Memphis Depay przyznał, że nie obwinia nikogo o swój pierwszy nieudany sezon w Manchesterze United. Holender nie ma także pretensji do Louisa van Gaala, że ten w pewnym momencie odsunął go od pierwszego zespołu.
– Krytyka nigdy nie jest miła. Jest to jednak część gry, więc muszę sobie z tym poradzić. Nie tak zaplanowałem sobie ten sezon i trochę ucierpiała na tym moja pewność siebie.
– Nie chcę o to obwiniać menedżera. Rozegrałem kilka dobrych spotkań i kilka tych gorszych. Nie chcę nikogo oskarżać. Nie kontaktowałem się jeszcze z van Gaalem. Może do niego zadzwonię albo wyślę wiadomość.
– Musze teraz poradzić sobie z całą sytuacją i wrócić na właściwy tor. Myślę, że każdy napastnik polega na intuicji. Musisz podjąć decyzję, kiedy rozpocząć indywidualną akcję. Stary Memphis, który pokonywał każdego rywala, wkrótce znowu powróci.
– Nie grałem w tylu spotkań, w ilu bym chciał i jestem oczywiście z tego powodu rozczarowany. Miałem inne oczekiwania. Muszę sobie jednak z tym poradzić. Teraz tylko do następnego sezonu. Muszę udowodnić swoją wartość podczas okresu przygotowawczego.
Komentarze